Mieszkam w odległości 2 przystanków tramwajowych od miejsca tych barbarzyńskich wydarzeń. O sprawie dowiedziałem się w ubiegłą niedzielę. Nadal nie znam szczegółów. Skąd się biorą tacy popaprańcy? Czy ktoś ich dorwie i da stosowny wycisk?
--> POCZYTAJCIE
Przy okazji polecam całe forum o kotach:
http://forum.miau.pl/
Zobaczcie ilu tam zarejestrowanych użytkowników. Jednak ludzi dobrej woli jest znacznie więcej (mam nadzieję), a takie bestie w ludzkiej skórze?
Chyba tylko tępić albo... uśpić. Takiej swołoczy to się już raczej wychować się nie da