Gadulec
http://forum.rybacy.org/

Żeglarski Szczecin... i o żeglarstwie szerzej
http://forum.rybacy.org/viewtopic.php?f=11&t=350
Strona 1 z 2

Autor:  RychO [ So wrz 29, 2007 3:24 pm ]
Tytuł:  Żeglarski Szczecin... i o żeglarstwie szerzej

Ponieważ wątek:
http://rybacy.org/phpBB3/viewtopic.php? ... sc&start=0
zdryfował na określony temat, dalszy ciąg dyskusji proponuje kontynuować tu.
I zagaje:
Ze Zbyszkiem Piesikiem (hydrozoolog, długo z Wydziałem zwišzany), odbyłem w jednej kabinie rybacki rejs. Zbyszek, wychowany w Szczecinku, miał żeglarstwo we krwi. Mówił, ze w latach 60 był dostep do łódek, dla każdego kto chciał. Czesto odbywaly sie lokalne regaty, a zimą śmigano na bojerach. Później, też jeszcze za PRL, zaczeto stawiać na wynik. Nie masz szans na krajową czołówke, nie jesteś już w klubie potrzebny....

A jak
zrobić optymalny model na nasze czasy?
Dla elyt, dla wyczynu, dla wszystkich chetnych?

przy okazji http://szczecinek.org/portal/

Autor:  M@rek [ So wrz 29, 2007 5:44 pm ]
Tytuł:  Re: ?eglarski Szczecin... i o ?eglarstwie szerzej

[
Ze Zbyszkiem Piesikiem (hydrozoolog, długo z Wydziałem zwišzany), odbyłem w jednej kabinie rybacki rejs. Zbyszek, wychowany w Szczecinku, miał ?eglarstwo we krwi. Mówił, ze w latach 60 był dostep do łódek, dla ka?dego kto chciał. Czesto odbywaly sie lokalne regaty, a zimš Pmigano na bojerach. PóŸniej, te? jeszcze za PRL, zaczeto stawiaae na wynik. Nie masz szans na krajowš czołówke, nie jesteP ju? w klubie potrzebny....

Piesika jako zeglarza nie pamietam.W czasie kedy studiowalem 69-75
sporo osob z Wydzialu zeglowalo rowniez choc z wyczynem niewiele mieli
wspolnego.Pozniej nawet na Wydziale powstala sekcja windsurfingu
( z zalozycielwm obecnie profesorem plywamy czesto razem ).
Plywa tez na desce Krzysiek Wielopolski z zona, zegluje do dzis jeszcze
pare osob.Piotr Stelmarczyk wymyslil i organizuje regaty Unity Line.
Teraz kluby dryfuja w strone zapewnienia komfortu armatorom prywatnym kosztem dostepnosci dla tych ,ktorzy nie sa wystarczajaco zamozni zeby sobie jacht kupic. Sprzet regatowy(stary) lezy i niszczeje.
Zawodnikami sa w wiekszosci dzieci bylych zawodnikow ktorym powiodlo sie w bussinesie.Dla talentow z ulicy miejsca nie ma.
Kluby kupuja zawodnikow zamiast szkolic wlasnych.W calym Szczecinie
nie ma ani jednego trenera z kierunkowym wyksztalceniem.Ci ktorzy
sa dorabiaja szyciem zagli lub klejeniem lodek.
Treaz po TSR padlo haslo zaglowiec dla Szczecina najlepiej taki nowy , duzy, haslo ladne , nosne ale zapytam za co ? i po co ?
Miasto i Okreg ma problem z utrzymaniem i wlasciwa eksploatacja
Glowackiego i Daru Szczecina a che porywac sie na takie przedsiewziecie
nie majac zielonego pojecia jak to sie robi - ja to wiem, bo to robilem.
Znam tez ludzi ktorzy sie na tym znaja, ale nas nikt o zdanie nie pyta
ani wspolpracy nie proponuje bo bylibysmy konkurencja do kasy.

Autor:  wiskawa [ N wrz 30, 2007 7:15 am ]
Tytuł:  Re: ?eglarski Szczecin... i o ?eglarstwie szerzej

M@rek napisał(a):
...Znam tez ludzi ktorzy sie na tym znaja, ale nas nikt o zdanie nie pyta ani wspolpracy nie proponuje bo bylibysmy konkurencja do kasy.

Nie bardzo te wszystkie sprawy zeglarskie znam wydaje mi sie jednak, ze jezeli jest rzeczywiste parcie w strone rozwoju zeglarstwa (a chyba Szczecin ma po temu wspaniale warunki :?: ) to na pewno jest miejsce dla fachowcow w tej dziedzinie. Moze po prostu musielibyscie sami zaproponowac swoja pomoc, wiedze i doswiadzczenie zeby to jakos ruszylo i mialo miejsce i nogi? Przegladajac te fora widze ze jestes pesymista (podoba mi sie Twoja definicja pesymizmu). Ja uwazam sie za cynika (realista z doswiadczeniem :wink: ) ale mimo to czasem staram sie zapomniec doswiadczenie i nierealnie spojrzec na swiat. Czasem (rzadko) cos z tego wychodzi ale trzeba probowac. Jak mawial jeden z kolegow: "calej wodki nie wypijesz, wszystkich dziewczyn nie wykochasz, ale trzeba probowac!". :)

Autor:  Slawka [ N wrz 30, 2007 8:01 am ]
Tytuł: 

Sporty wodne absolutnie nie powinny byc elitarne. Uwazam, ze zaglowki powinny byc dostepne w klubach, zwiazkach, stowarzyszeniach. Kajaki, lodzie w wypozyczalniach tak jak rowery wodne. U mnie w miescie jest zwiazek kajakarzy- placa rocznie skladke (niewielka). Kajaki maja nowoczesne. Zwiazek jest dofinansowany przez panstwo. Kajaki uzywaja zrzeszeni i ich rodziny. Ciekawe jak to jest zorganizowane w Bydgoszczy wiem,ze tam sa organizowane splawy kajakowe Brda, organizowane przez PTTK. Mniej ryzykowne jest organizowanie czegos nowego majac jakies wyprobowane wzorce. Jak wyglada ta sprawa w innych regionach?

Autor:  Slawka [ N wrz 30, 2007 8:21 am ]
Tytuł: 

http://www.bydgoszcz.pl/miasto/aktualno ... m.aspx#1To taka mala dygresja z mojego rodzinnego miasta.

Autor:  M@rek [ N wrz 30, 2007 4:23 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]Sporty wodne absolutnie nie powinny byc elitarne. Uwazam, ze zaglowki powinny byc dostepne w klubach, zwiazkach, stowarzyszeniach. Kajaki, lodzie w wypozyczalniach tak jak rowery wodne. U mnie w miescie jest zwiazek kajakarzy- placa rocznie skladke (niewielka). Kajaki maja nowoczesne. Zwiazek jest dofinansowany przez panstwo. Kajaki uzywaja zrzeszeni i ich rodziny.

Wlasnie tak kiedys bylo i moim zdaniem tak powinno byc.Sam chetnie
wypozyczylbym(za pieniadze) nowoczesna lodke wioslowa na Odrze
na przystani AZS na przeciw dworca lub na wyspie.Oczywiscie jak nie
wieje(wlasnie wrocilem z deski)(:(:
Zaczynajac zeglarstwo( w latach 61-62) dostalem Cadeta,ktorego
musialem sobie przygotowac przez zime a potem w miare postepow
dostawalem coraz lepszy sprzet z tpopwym wlacznie. Pare lat temu
w syna musialem inwestowac ok 10 tys w sezon na Optymiscie.
W moim bylym klubie chcialem wyczarterowac 9 m jacht na 3 doby
na regaty samotnikow. Zawyli mi 2600 zl.Kiedys jeszcze za regaty
placili diety a jak bylem w kadrze dostawalem 500 stypendium
sportowego.

Autor:  Slawka [ N wrz 30, 2007 5:39 pm ]
Tytuł: 

No Marku, moja siostra byla zeglarzem za czasow komuny. Pamietam zeby pozeglowac w sezonie to cala zime w dni wolne od pracy musiala biegac do przystani na remonty sprzetu. Pamietam ze to bylo szpachtlowanie, malowanie itd. Sprzetu nowego jako takiego nie bylo.Za przyklad podalam klub w Bydgoszczy wioslarski, ktory powstal w 1928 roku. Przetrwal do dzis i niezle prosperuje. Na temat zeglarstwa dzisiaj nie moge podjac dyskusji bo sie nie orientuje, oby bylo leoiej i wlasciwi ludzie sie ta sprawa zajeli. :)

Autor:  M@rek [ N wrz 30, 2007 8:50 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]No Marku, moja siostra byla zeglarzem za czasow komuny. Pamietam zeby pozeglowac w sezonie to cala zime w dni wolne od pracy musiala biegac do przystani na remonty sprzetu. Pamietam ze to bylo szpachtlowanie, malowanie itd.

Bylo tak jak piszesz ale wystarczylo dac wlasna prace.Miejsce, jachty, materialy do remontu dawal klub.Jesli startowalas w regatach placil
diety, za granica dewizowe.Do rejsow turystycznych dla studentow bylo
dofinansowanie z ZSP.Zdaje sobie sprawe ze na srodladziu z rejsami morskimi bylo trudniej ale w Szczecinie kazdy kto chcial mogl znalesc sobie miejsce.Na Wydziale byla spora grupa zeglarzy.

Sprzetu nowego jako takiego nie bylo.

W Szczecinie wlasnie w latacj 60 tych i poczatku 70 tych bylo go najwiecej.Zarowno morskiego jak i srodladowego.Zdecydowana wiekszosc to byl sprzet klubowy.Teraz nawet jesli jesttes czlonkiem
klubu, pracujesz przy sprzecie to i tak musisz klubowi slono placic za czarter.Kolega opiekuje sie AZS-owskim Gaudeamusem jest od lat
kapitanem i zeby poplynac na tegoroczne TSR placil za czarter normalna stawke zgodnie z cennikiem na stronie klubu.

Autor:  Slawka [ Pn paź 01, 2007 7:04 am ]
Tytuł: 

A to rzeczywiscie trudno w zeglarstwie, nie kazdy ma tyle pieniedzy zeby chociazby byc uczestnikiem regat. Marku czy nie ma wyjscia? Czy zeglarstwo nie ma przyszlosci? Mysle o jakies dostepnej formie dla ogolu albo i o zeglarstwie wogole.

Autor:  M@rek [ Pn paź 01, 2007 1:06 pm ]
Tytuł: 

Slawka napisał(a):
A to rzeczywiscie trudno w zeglarstwie, nie kazdy ma tyle pieniedzy zeby chociazby byc uczestnikiem regat. Marku czy nie ma wyjscia? Czy zeglarstwo nie ma przyszlosci? Mysle o jakies dostepnej formie dla ogolu albo i o zeglarstwie wogole.


Zeglarstwo w Polsce dryfuje, moim zdaniem w strone, ktora nazywam jachtingiem. Jachtow prywatnych jest coraz wiecej, Mazury pelne ale
% coraz mniej plywa.Bo jacht wypada miec.Czesto tez ci ktorych stac na jachty za 150-200 tys euro po prostu nie maja na plywanie czasu albo
nie potrafia.Mam takich na naszym podworku.Mimo wszystko zeglarstwo
jako takie na pewno sie obroni i z czasem stanie sie coraz bardzeiej
popularne.Spoleczenstwo najpierw musi sie wzbogacic i jakies nawyki
uprawiania sportu sobie wyrobic.
Czy bedzie dostepne dla mniej zamoznych, raczej nie sadze.Nie ma
takiej woli politycznej( poza haslami wyborczymi) a pokolenie
spolecznikow wymiera.Zreszta to nie dotyczy tylko zeglarstwa ale
i innych dyscyplin sportu.Nie chce byc postrzegany jako zwolennik "komuny" bo im nie jestem ale w mlodosci " za darmo"
zeglowalem, gralem w tenisa,hokeja( w Szczecinie byly 3 ligowe druzyny)
biegalem w Pogoni itp. Imprez otwartych dla wszystkich bylo do wyboru.
W szkolach byl WF, SKS wszystkiekluby prowadzily szkolenie mlodziezy.
W czasach moich dzieci( juz doroslych, corka tez skonczyla nasz wydzial) za wszystko musialem placic.

Autor:  Slawka [ Pn paź 01, 2007 10:50 pm ]
Tytuł: 

Dziekuje Marku, odpowiedz mnie zadowolila. Tylko korci mnie sprawa czy by nie dalo sie czegos zdzialac? w stylu puknac w stol zeby nozyce sie odezwaly.Tu w Szwecji jest pelno zwiazkow, zrzeszen itp, nawet nie jestem w stanie powiedziec jakich, ktore w kolko walcza o cos tam. Walcza rowniez o niezrzeszonych, wiec o mnie rowniez. Ja jestem w pieciu- to starczy np. zwiazek sluchania ptaszkow. Ale moze to trudna sprawa mysle o wywalczeniu czegos dla zeglarstwa. Tlumaczyc moge nie ma sprawy. Mozesz wejsc na mojego maila w razie co albo gadu gadu. Moj mail Zelislawa@yahoo.se.

Autor:  M@rek [ So paź 06, 2007 9:40 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]Dziekuje Marku, odpowiedz mnie zadowolila. Tylko korci mnie sprawa czy by nie dalo sie czegos zdzialac? w stylu puknac w stol zeby nozyce sie odezwaly.

Przegapilem Twoja odpowiedz i dlatego pisae dopiero teraz. Pamietasz czasy kiedy studiowalismy ? Wtedy bylo mozna, byly kola naukowe,
rozne m inn Naukowe kolo badan podwodnych gdzie mozna bylo zaczac nurkowac.Jak Jurek Kleniewski byl prezesem Akademickiego Klubu Narciarskiego nauczylem sie jezdzic na nartach, jak sie mialo pomysl
i checi to praktycznie na wszystko mozna bylo zdobyc przynajmniej czesc pieniedzy z ZSP.Troche pozniej mlody asystent a obecnie profesor
kierownik katedry chorob ryb Wojtek Piasecki zalozyl na wydziale sekcje windsurfingu. Jak studiowala moja corka (skonczyla 3 lata temu) to
na wydziale nie bylo praktycznie niczego i na nic nie bylo pieniedzy.
Nawet na Akademickie Mistrzostwa Szczecina i Polski w narciarstwie
czesciowo wyjazd musielismy sfinansowac sami( o dobrym sprzecie nie mowie).Pod tym wzgledem Polska to nie Szwecja a przemiany akurat
w tym zakresie niczego dobrego nie przyniosly.


Tu w Szwecji jest pelno zwiazkow, zrzeszen itp, nawet nie jestem w stanie powiedziec jakich, ktore w kolko walcza o cos tam. Walcza rowniez o niezrzeszonych, wiec o mnie rowniez. Ja jestem w pieciu- to starczy np. zwiazek sluchania ptaszkow. Ale moze to trudna sprawa mysle o wywalczeniu czegos dla zeglarstwa.

Juz napisalem, pokolenie spolecznikow wymiera, tendencja jest taka ze
ludzie koniecznie chca sie dorobic, sport nie jest tu wyjatkiem.Juz wczesniej napisalem, kiedys zeglarze na stanowiskach wykorzystywali swoje mozliwosci dla zeglarstwa, teraz dzialacze z polityczno-towarzyskiego klucza zarabiaja na tym pieniadze.Wejdz na
szczecinskie forum gazety wyborczej i poczytaj watek o kosztach obiadu kapitanskiego w czasie finalu TSR.To kosztowalo prawie 500 tys zl.
Ciekaw jestem ile kosztowal taki sam w sztokholmskim City Hall,
moze bedziesz mogla sie dowiedziec.Obie imprezy byly znakomite
i na obu bylo podobnie ok 250 moze 300 osob.Przykladow moge mnozyc do woli.

Autor:  M@rek [ Cz lut 07, 2008 3:40 pm ]
Tytuł:  Re: ?eglarski Szczecin... i o ?eglarstwie szerzej

Nie bardzo te wszystkie sprawy zeglarskie znam wydaje mi sie jednak, ze jezeli jest rzeczywiste parcie w strone rozwoju zeglarstwa (a chyba Szczecin ma po temu wspaniale warunki :?: ) to na pewno jest miejsce dla fachowcow w tej dziedzinie. Moze po prostu musielibyscie sami zaproponowac swoja pomoc, wiedze i doswiadzczenie zeby to jakos ruszylo i mialo miejsce i nogi?

Nie wiem czy masz dostep do szczecinskiej prasy ale moze koledzy bieglejsi w komputerach zeskanuja i wstawia artykol z dzisiejszego Kuriera - wlasnie na temat. Nie ukrywam ze to ja podeslalem list
Andrzeja red.Gedyminowi.Mam tez juz kontynuacje , czyli to co Andzrej dzisiaj odpisal.
My robimy swoje i t5ak ale pieniadze z naszych podatkow sa marnotrawione przez dyletantow ktorzy nabijaja sobie kabzy.

Autor:  Slawka [ Pt lut 08, 2008 1:42 am ]
Tytuł: 

Obiad w Sztokholmie w City Hall ile kosztowal -nie wiem. Ale ten slynny obiad z okazji rozdzielania dorocznej nagrody Nobla kosztowal 0.5 mln koron na 1400 osob oprocz kwiatow.Kwiaty dostarczane sa co roku z San Remo, gdzie zmarl A.Nobel w prezencie. Przypomnialam sobie taka ciekawostke. Uczniowie z okregu z Uppsali zazyczyli sobie "Nobel Obiad"w stolowkach szkolnych i dostali! Krol podobno doplacil. Cala Szwecja sie smiala z odwaznych elewow. :lol:

Autor:  Slawka [ Pt lut 08, 2008 9:45 am ]
Tytuł: 

M@rek, przeslij link z Kuriera Szcecinskiego na portal. Ciekawe, co wy jedliscie na tym slynnym obiedzie, ze byl taki drogi? :)

Autor:  M@rek [ So lut 09, 2008 1:19 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]Obiad w Sztokholmie w City Hall ile kosztowal -nie wiem. Ale ten slynny obiad z okazji rozdzielania dorocznej nagrody Nobla kosztowal 0.5 mln koron na 1400 osob oprocz kwiatow.

Wynika z tego ze ok 200 tys zl na 1400 osob a w Szczecinie przwie
500 na osob max 400-500 .Menu moge zacytowac bo karte(pieknie wydana) zostawilem sobie na pamiatke aleza cos takiego w Hotelu
"Park" ( dawna Plantowa") zaplacilbym z napiwkiem max 200 zl
na osobe a nie 1000. Gdzie sie podziala reszta ?

Autor:  RychO [ So lut 09, 2008 1:22 pm ]
Tytuł: 

M@rek napisał(a):
Gdzie sie podziała reszta ?

Reszta jest milczeniem. Milczenie jest złotem. Złoto dla zuchwałych. 8) :lol:

Autor:  M@rek [ So lut 09, 2008 1:45 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]M@rek, przeslij link z Kuriera Szcecinskiego na portal.

strona kuriera to www.kurier.szczecin.pl ale nie wiem czy ten artykol znajdziesz w archiwum bo mnie sie nie udalo.
Mial tytul" Szczecin piekne miasto ale ma pecha do wlodarzy"

Tak w skrocie w 2005/6 miasto przekazalo 18 metrowy "Dar Szczecina"
do klubu Palac Mlodziezy z dotacja na remont 340 tys zl teraz choc
sezon za pasem kolejny remont nawet sie nie zaczal a oficjalnie mowi sie ze ma kosztowac 1 milion zlotych.
Za 300 tys euro stoi w Szczecinie do kupienia nowoczesny stalowy jacht 20 m dlugosci z kompletnym wyposazeniem. Blizniaka Daru po remoncie
mozna kupic za ok 60 tys euro( stoi na Golecinie).
Pikanterii dodaje fakt ze moj przyjaciel Andzrej Wojciechowski proponowal w 2005 przejecie Daru w urzyczenie na takich warunkach ze Miasto nie placiloby nic a zyskiwalo mozliwosc kontynuacji programu
szkolenia mlodziezy.Dar zarabialby na siebie jak kazdy jacht w profesjonalnych prywatnych rekach.
Jest w Szczecinie jeszcze jeden wspanialy jacht "Atlantic Privateer"
ktory w barwach ktoregos z panstw skandynawskich startowal w regatach Witebred dookola swiata.Menagerem projektu byl Inge Lungdvall . szukam w internecie informacji na jego temat ( jachtu) ale na anglojezycznych stronach jest tego malo.Moze znajdziesz cos na szwedzkich ?

Autor:  Slawka [ So lut 09, 2008 7:22 pm ]
Tytuł:  dot. atlantic Privateer

Ahttp://hd.se/utrikes/2007/11/19/dansk- ... ck-16-aar/ Ale numer M@rek. Wspomniany przez Ciebie jacht ma niezbyt chlubna przeszlosc. W dzisiejszej prasie pisza, ze 40 letni mezczyzna zasadzony zostal w poniedzialek na 16 lat wiezienia za szmuglowanie 13 ton haszu do Danii i 500 kg kokainy na Atlantic Privateer latem 2003 roku. Sprawa jest najwiekszym przestepstwem narkotykowym w Danii. Ten 40 letni mezczyzna byl zatrzymany w 2005 roku w Brazylii i oddany pozniej do Dani. Mezczyzna (40letni)dostal jeszcze kare 7,5 mln dunskich koron do zaplacenia.

Autor:  M@rek [ So lut 09, 2008 8:18 pm ]
Tytuł:  Re: dot. atlantic Privateer

[quote="Slawka"]Ahttp://hd.se/utrikes/2007/11/19/dansk-haschsmugglare-fick-16-aar/ Ale numer M@rek. Wspomniany przez Ciebie jacht ma niezbyt chlubna przeszlosc. W dzisiejszej prasie pisza, ze 40 letni mezczyzna zasadzony zostal w poniedzialek na 16 lat wiezienia za szmuglowanie 13 ton haszu do Danii i 500 kg kokainy na Atlantic Privateer latem 2003 roku. Sprawa jest najwiekszym przestepstwem narkotykowym w Danii. Ten 40 letni mezczyzna byl zatrzymany w 2005 roku w Brazylii i oddany pozniej do Dani. Mezczyzna (40letni)dostal jeszcze kare 7,5 mln dunskich koron do zaplacenia.[/quote

Slawka, wynika z tego ze nie tylko w Polsce dziennikarze to (usuniete przez administratora z powodu trePci obra?ajšcej całš grupe zawodowš) (:(:
O tym ze wlasciciel siedzi za narkotyki wszyscy zainteresowani w Szczecinie wiedzieli.M.inn. dlatego jacht jest do kupienia ze wlasciciel nie placi od lat postojowego. Mam tez watpliwosci czy wlasnie tym jachtem narkotyki byly przemycane bo skad znalazlby sie w Szczecinie ? dokad
zreszta byl transportowany statkiem ( jak pamietam) i stal na kei na Bulgarskim. Oczywiscie pamiec jest zawodna, upierac sie nie bede
ale slyszalem ze to byl armator paru handlowych statkow.
Gdybys natrafila na jakies informacje o samym jachcie ( kto projektowal, zbudowal + jakas specyfikacja, plany) to bylbym mocno zobowiazany.
Co do przeszlosci, to raczej mial chlubna, bo w owych regatach wygral najtrodniejszy etap na wodach wokol Antarktydy.(:(:

Autor:  Slawka [ So lut 09, 2008 9:41 pm ]
Tytuł: 

http://www.volvooceanrace.org/aboutther ... _86/leg03/ powinien byc na tej stronce

Autor:  Slawka [ N lut 10, 2008 6:16 pm ]
Tytuł: 

http://www.drugnews.se/article.asp?id=4173 Mam nadzieje ,ze ten link bedzie funkcjonowal. Pod zdjeciem jest podpis: Jacht Atlantic Privateer uzywano przy rekordowym szmuglowaniu. Foto. dunska policja. Artykul opisuje historie j.wyzej przetlumaczylam z innej codziennej gazety. Na innych dunskich linkach pisza, ze jest sprzedany w Polsce( nie wiem czy ta informacja jest wiarygodna).

Autor:  M@rek [ N lut 10, 2008 9:01 pm ]
Tytuł: 

[quote="Slawka"]http://www.drugnews.se/article.asp?id=4173 Mam nadzieje ,ze ten link bedzie funkcjonowal. Pod zdjeciem jest podpis: Jacht Atlantic Privateer uzywano przy rekordowym szmuglowaniu. Foto. dunska policja. Artykul opisuje historie j.wyzej przetlumaczylam z innej codziennej gazety. Na innych dunskich linkach pisza, ze jest sprzedany w Polsce( nie wiem czy ta informacja jest wiarygodna

To na pewno ten sam jacht. Niewatpliwie stoi w Podjuchach i mozna go nawet zobaczyc korzystajac z Google Earth.Z moich informacji wynika ze sprawy formalne nie sa do konca jasne i jak napisalem wlasciciel terenu
wystapil do sadu o przewlaszczenie jachtu za zalegle nieuregulowane postojowe. Strone o regatach znam od dawna, mam tez Yachting World z tego okresu ale mimo usilnych staran nie moge znalesc tego co
poprzednio napisalem.
Nie wiem jak jest w Danii ale w wiekszosci krajow przedmiot i narzedzie
przemytu jest zabezpieczane na poczet kary.Niezrozumiale jest ze jacht trafil do Polski.Jak mozna go bylo sprzedac ?

Przy okazji podtrzymuje swoja opinie o profesjinalizmie i wiedzy dziennikarzy w calej rozciaglosci (:(:
Zainteresowanym morzem polecam artykol autorstwa podobno naszego kolegi tez z Kuriera 1 luty str 20 pt "Zegluga to jak marsz przez gory"
Ciekaw jestem opinii.

Autor:  Slawka [ Pn lut 11, 2008 10:45 pm ]
Tytuł: 

Ja uwazam M@rku,ze moze ktos kto jest w posiadaniu artykulu moze go przepisac. Nie wszyscy go czytalismy( szczegolnie zagranica), a jestesmy ciekawi. Nie czytajac artykulu nie mozna wypowiedziec sie na ten temat. Chyba, ze wolelibyscie wypowiedziec sie na ten temat w swoim szcecinskim gronie. :)

Autor:  M@rek [ Wt lut 12, 2008 9:43 am ]
Tytuł: 

Ja uwazam M@rku,ze moze ktos kto jest w posiadaniu artykulu moze go przepisac. Nie wszyscy go czytalismy( szczegolnie zagranica), a jestesmy ciekawi. Nie czytajac artykulu nie mozna wypowiedziec sie na ten temat. Chyba, ze wolelibyscie wypowiedziec sie na ten temat w swoim szcecinskim gronie.

Artykol mozna znalesc tu www.kulinski.gdanskmarinecenter.com
" Do czego namawia i do czego zniecheca szczecinianin Zbigniew Zbroja"

Autor:  M@rek [ Wt lut 12, 2008 10:59 am ]
Tytuł: 

Przy okazji mam so Ciebie Sławka takie pytanie; czy u Was w Szwecji
Goteborg uznawany jest za port baltycki ? Bo tak nasz szcecinski dziennikarz wczoraj w Kurierze napisal.
Ja jak pamietam granica Bałtyku byly Sundy.

Autor:  RychO [ Wt lut 12, 2008 1:38 pm ]
Tytuł: 

M@rek napisał(a):
Przy okazji mam do Ciebie Sławka takie pytanie; czy u Was w Szwecji
Göteborg uznawany jest za port bałtycki ? Bo tak nasz szczecinski dziennikarz wczoraj w Kurierze napisal.
Ja jak pamietam granica Bałtyku byly Sundy.

Na dwoje babka wró?yła :wink:
http://www.naszbaltyk.pl/morf.php
- czekamy na odpowiedŸ Sławki.

Autor:  Slawka [ Wt lut 12, 2008 4:34 pm ]
Tytuł: 

http://www3.utsidan.se/baltic/karta.html przesylam mapke Baltyku(po szw.Ostersjon) Granica Baltyku wyraznie zaznaczona czerwona linia, z tego wynika, ze Geteborg nie lezy nad Baltykiem. :)

Autor:  RychO [ Wt lut 12, 2008 4:51 pm ]
Tytuł: 

Według tej mapki nad nad Ostersjon :wink: nie le?y nawet Rugia :shock: No i Niemcy te? prawie nie :roll:
A wschodnia czePae Zatoki Finskiej, to ci dopiero hydrozagadka :lol:

Autor:  RychO [ Cz lut 28, 2008 5:06 pm ]
Tytuł: 

M@rek napisał(a):
[...]Artykuł mo?na znaleŸae tu www.kulinski.gdanskmarinecenter.com
" Do czego namawia i do czego zniecheca szczecinianin Zbigniew Zbroja"

Na moje oko Zbigniew napisał sensownie:
http://www.kulinski.gdanskmarinecenter. ... 15&fload=1

Dla poczštkujšcych w ?eglarstwie, piosenka ku przestrodze:
http://makarena27.wrzuta.pl/audio/dR0Ie ... ty_-_magda
:wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/