Gadulec
http://forum.rybacy.org/

Cud!!!
http://forum.rybacy.org/viewtopic.php?f=15&t=871
Strona 1 z 1

Autor:  RychO [ Śr cze 10, 2009 1:29 pm ]
Tytuł:  Cud!!!

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Załączniki:
sw_lechu.jpg
sw_lechu.jpg [ 7.69 KiB | Przeglądane 14313 razy ]

Autor:  Slawka [ Śr cze 10, 2009 10:36 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

http://www.mojageneracja.pl/1980 Tak, oczywiscie ze byl to cud. Cud bylby jeszcze wiekszy zeby wszyscy Polacy teraz mieli dobrze.
Zeby nie bylo powodow do narzekan, to bylby dopiero cud! :D

Autor:  Maria47 [ So wrz 05, 2009 7:20 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

0, Dobry Boże, dajcie chociaż się wyspać porządnie w niedzielę. Dlaczego zamiast cudu straszycie Cudakiem????

Autor:  Maria47 [ N wrz 06, 2009 11:19 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Jakoś nie mogę skojarzyć tej osoby z nikim. Ach, coś mi przypomina chyba ,,pomroczność jasną,,.

Autor:  Maria47 [ Pn wrz 07, 2009 11:28 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Swoją drogą zdjęcie z aureolą jest majstersztykiem. Kto je pstryknął aparatem, chyba wyjątkowy mistrz. ,,Słoneczko dnia oko pięknego,, albo ,,Świeci słońce świeci, na wysokim niebie, nie myśl jeno człeku /chłopie oryg./, że to i dla Ciebie. Ja jednak wolę księżyc, ten autentyczny, który w tej chwili świeci prosto w moje okna - nie zasłaniam okien, kocham księżyc. Gratuluję mistrzowi fotografii. Pozdrawiam

Autor:  Maria47 [ Cz wrz 10, 2009 8:15 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Jesienny Szczecin. Smutny się dzisiaj zrobił nasz Kochany Szczecin. Ludzie zaganiani, znerwicowani, dzień - rano trochę słońca - wieczór chłodny, smętny i jakiś Niemrawy. 0kazuje się, że widzenie naszego otoczenia zależy od humoru. Gdy się ma zły, jakiś dzień nijaki, to tak się widzi wszystko wokół. Poszłam pieszo /dla odchudzenia/ nad 0drę, pochodziłam nad wodą, wreszcie usiadłam w Jachtowej aby się napić herbaty. Szkoda, że nie mogłam jej wzmocnić jakimś trunkiem /lekarz zabronił/, może weselej byłoby. Ponieważ niedaleko mieszka Przyjaciółka, więc korzystam z okazji i idę do niej. No, niezbyt długo tam byłam - gdy usłyszałam ile chorób ją nęka, chociaż na oko zdrowa, uciekłam. Uciekłam po godzinie, wsiadłam w autobus i do domu, do Kici-Kasi. I tutaj dusza moja /znajomy lekarz mówi, że gdy dusza chora to wszystko jest chore/ uległa wyleczeniu. Znajomy widok - podpici, rozgadani, z piwem w ręce - weseli ,,drobni pijaczkowie,,. Ukłony, uśmiechy od razu swojsko. Ci to mają życie - teraz także chociaż ciemny wieczór, stoją pod oknami zadowoleni, szczęśliwi. Wspomnień wakacyjnych ani linijki nie napisałam, lenistwo mnie ogarnęło, a mam takie piękne wspomnienia. Zazdroszczę niektórym humoru, pogody ducha. 0by jeszcze trochę pogoda dopisała. Sławka i Waldi tak pięknie piszą o imprezach, koncertach, za granicą jak i na naszych Wałach Chrobrego, więc poszłam na spacer nad 0drę. Wróciłam w pielesze domowe i od niedzieli do roboty, do roboty Kobieto - gonię siebie - bo na Konkurs nie zążysz nic dać, żadnej pracy, która jury zainteresuje. Zazdroszczę koledze Bogusławowi, który pisze i pisze, co prawda o dawno nie istniejącm przedsiębiorstwie, ale pisze. Pracuś! Więc do roboty, do roboty Maria, bierz się do roboty - jak kiedyś brzmiała pieśń. ,,Do roboty!!! Piękne masz wspomnienia, więc wróć pamięcią i pisz, chociaż do wspomnień się nie wraca? Czy to prawda? Nie wiem.

Autor:  Slawka [ Cz wrz 10, 2009 8:51 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Hej ho! hej ho! do pracy by sie szlo! Tez tak sie spiewalo.
A ja mam cale trzy dni wolne, od jutra.
Jade pozdrowic moje latorosle w Malmö
Moze kabarecik sie trafi wieczorem i dobre wegetarianskie jedzonko, co corcia przygotuje.
I jak tu nie byc zadowolonym. :D

Autor:  Maria47 [ Cz wrz 10, 2009 11:17 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Życzę miłego pobytu u Córci. Moja młodsza zaproponowała wyjazd do Anglii na tydzień lub dwa, póki ciepło. W jej towarzystwie oczywiście, zięcia i Wnusi Maji. Kocham Anglię, mgła, chłodno i ... Miłe Towarzycho. Natomiast co z pisaniem? Trochę już napisałam, trochę dołączyć coś już napisanego ... Kombinuję jak koń pod górkę, bo to propozycja nie do odrzucenia. Mam parę dni z głowy, bo kombinować każdy może, lecz nie każdy potrafi. Póżniej za kombinację jeszcze zamkną... I co tu robić? No muszę coś wykombinować, inaczej się nie da. Pozdrawiam, Sławko, życzę udanego pobytu i SMACZNEGO!!!

Autor:  Maria47 [ Cz wrz 10, 2009 11:30 pm ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Babcia na tropie

W życiu nic się nie liczyło:
Wóda, tańce i rozpusta.
By nie spalić się ze wstydu,
Nabrał dziadek wody w usta.

0flagowana żona

Moja żona Anastazja
Dzisiaj lewą nogą wstała,
0świadczyła/ po tej nocy/,
Że nie będzie ze mną spała.
Proszę weż się opamiętaj,
Nie masz czym zaprzątać głowy?
Jeśli chcesz się bawić w strajki
To rozpocznij strajk głodowy.
/T.Dulemba/

Autor:  Maria47 [ Cz wrz 17, 2009 12:26 am ]
Tytuł:  Re: Cud!!!

Co się dzieje w naszym Ukochanym Kraju. Ukochany Kraj, umiłowany Kraj a ludzie na siebie warczą. Nie ma uśmiechu, nie ma życzliwości. Nie tak dawno na uśmiech odpowiadano także uśmiechem, znane było słowo ,,przepraszam,,. Czy gdzieś w nas zaginęła życzliwość? Czy my jako nacja tak się zmieniliśmy, czy cały Świat już nie ten sam. Zobaczę jak wyjadę do innego kraju na parę dni. Wszak życie jest piękne, żyje się raz i tylko raz. Czyż nie szkoda tracić życia na niesnaski, kłótnie, wulgaryzmy, bo i takie nieraz się słyszy. Nieraz? Często. Idąc dzisiaj tuż za grupką młodych, bardzo młodych osób uszy mi ,,więdły,, od pięknych ,,kwitków,, wydobywających się z ich ust. Nie wytrzymałam i zadałam im pytanie. - Czy nie znacie pięknej ojczystej mowy, eleganckich słów, tylko ta ,,łacina,, wylatuje z waszych ust jak czarne kurki. 0niemieli, nie czekałam na odpowiedż, tylko dopadłam auta i już mnie nie było. 0bawiam się, że nie wytrzymałabym nerwowo i chyba plasnęła któregoś z tych eleganckich młodzieńców w ,, Łepetynę,, mówiąc delikatnie. No pewnie riposta z ich strony byłaby ... oj, byłaby. Wolałam nie czekać i odjechałam z uśmiechem, kiwając im przyjażnie ręką na pożegnanie. Dla poprawienia po ciężkiej pisaninie, wzięłam jedną z książeczek Tadzia Dulemby i natrafiłam na wierz, który mnie wzruszył, wróciła tak już zapomniana przeszłość. Piękny, prawdziwy, jakże wzruszający dla mnie. 0biecałam więc dotrzymuję słowa.Muszę.

Gdy Pamięć Patyną 0brasta

Mój intelekt, zapał, pamięć,
Jakby zeszły na manowce.
Jej imię Marynia, nieuchronnie
Staje się dla mnie już obce.

Pragnę o nas wspomnienia
W myślach rymem strofować,
Staram się imię Marianna
W głębi pamięci zachować.

Myśli radosne, żywioł młodości,
0deszły , jak w las ogary.
Gdy jej przy mnie zabrakło,
Wiem żem samotny i stary,

Być samym z sobą w nadirze istnienia,
To już doprawdy nie bagatela.
Pozostała mi jeszcze jedyna
Moja kochana jamniczka Bella.

Wierne to małe psiąteczko,
Przytulanka, ślepkami tryska, bawi.
0 nią mogę być już spokojny,
Bella mnie nie zostawi.

Znalazłem się z życiem w podeszłym wieku,
Los niech okaże mi względy łaskawsze.
Niech nie dopuści mnie do dramatu,
Bellcia nie może odejść na zawsze. //T.Dulemba//
X X X
Nie żałuj Marianny, powiemTobie szczerze
Marianna, o czym nie chcesz pamiętać
Chociaż była miła urocza i piękna
Nie udawaj, że nie wiesz - nie była "Święta."

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/