Nie mam dyskietek i piszę z dysku. Robię co mogę i tak nic nie mogę. Mój Przyjaciel Księżyc schował się za chmury, kominiarz na Naszej Klasie nie pisze. Ci co szczęście przynoszą zapomnieli o mnie. Jutro zaczynam wreszcie pisać coś o Morzu, przecież to POortal Rybacki. Na razie ,,Szkło Kontaktowe,, ale oni też jacyś niemrawi, zastraszeni. Czy w naszym Kochanym Kraju będzie wreszcie spokój. Może się przyzwyczaję do ... pracy, tylko biegam od świtu do nocy - ten chory, ten chory, tamten umiera ,,, ot, takie wesołe życie. Pozdrawiam i nie nudzę.
|