Header image Hej, Hej Rybacy!
Strona byłych studentów Wydziału Rybactwa Morskiego
Gadulec - forum Rybaków i Sympatyków
      Strona główna : : Galeria : : Forum
Teraz jest Pt mar 29, 2024 1:27 am

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:01 pm 
Offline
Autor TRiS
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 28, 2008 11:43 am
Posty: 369
Lokalizacja: Szczecin
Czym był dla mnie, jako skromnej osoby „Stan wojenny,, ???

/opowiadanko na moich osobistych wspomnieniach/



Pustki w sklepach,, brudny śnieg na ulicach Szczecina, zbierający się pod Teatrem dla Dzieci ,,Pleciuga,,– młodzi ludzie. Podeszłam do nich – Pani z nami? – zapytał jakiś młody człowiek. Nie wiem o co chodzi?- spytałam. Strajk, chcemy strajku. Najpierw przejść przez miasto a potem ... No właśnie, moim zdaniem najpierw należałoby uporządkować to brudne miasto, a potem ,,pobawić się w politykę,, powiedziałam. Może dlatego, że już zmęczenie tymi wieczynmi strajkami był zbyt mocne.. – Idż sobie dziewczyno – wrzasnął jakiś młodzian. 0deszłam, szukać mleka dla mojego chorego dziecka. Nie było mleka, jakimś cudem sąsiad, starszy Pan przyniósł mleko .Danuta – moja młodsza córka – miała temperaturę prawie 40 stopni. Zawołałam panią doktor, która przychodziła prywatnie. Nieraz mówiła – Pani Mario, za to leczenie to miałaby pani ze dwa ,,Maluchy,, dodatkowo. Jeden był, jednak kto nim jeździł po tych zaspach.
Pani doktor zapisała znów zastrzyki, poszłam szukać pielęgniarki, która przychodziłaby je dawać. . – Tylko prywatnie – nie mamy personelu – oznajmiono mi w Przychodni. – Trudno, jak trzeba to trzeba. I znów bieg po Szczecinie za chlebem, za masłem, za margaryną. Niczego nie było.
- Szlak by to trafił – klęłam już głośno. Jakoś chleb, margarynę i coś tam dostałam do zjedzenia. I do pracy. Poprosiłam moją mamcię aby zaopiekowała się Danusą , bo ja mam dyżur do 19-tej. To był piątek.
Po dyżurze, do domu, pani przyszła dać zastrzyk dopiero o godzinie 20-tej. Na posadzce w bramie leżał jakiś pijany. – To pijak – ktoś powiedział. Ale pijak to też człowiek – powiedziałam i zadzwoniłam po milicję. Zabrali biedaczynę. Zamarzłby, gdyby nie pomoc, mróz był wyjątkowo tęgi.
Jako, że sobota wolna – Dana dalej chora, ale już lepiej. I znów w miasto po żywność. Coś tam kupiłam, kurczaka przyniosła mi znajoma ekspedientka. 0dwiedziłam starszą córkę Małgosię, pobawiłam się z malutką wnuczka Madzią i do domu. Znów zastrzyk, zadzwoniłam do pani doktor jak się Dana czuje, umówiłam się z panią od zastrzyków za podwójną opłatą na niedzielę. Jednak nie podobała mi się atmosfera. Napięcie, zwiększone patrole policji, wojska więcej samochodów. Telewizja nadawała program, radio grało, telefony były czynne. Dana usnęła, zmęczenie też dawało o sobie znać. Idziemy spać. Jutro niedziela
Rano, jako że lubię wczesne wstawanie, włączyłam telewizor a tu .... Generał Jaruzelski wygłasza orędzie do Narodu. ,,Jaki to będzie ład, porządek, znikną znajomości, dobrobyt itd .itp. 0głaszam Stan Wojenny!!! Godzina policyjna.
Dopadłam do telefonu – cisza. Radio – też o stanie wojennym. Panowie w okienku mundurach, stopnie wojskowe I tak wkoło, stan wojenny. Muszę się przyznać, że ulżyło mi na sercu, że ktoś z tym chaosem, brudem zrobi porządek. Nie mnie oceniać i nie chcę wcale tego robić. Piszę tylko własne przeżycia, przemyślania.
Pielęgniarka nie przyszła, pojechałam na Pogodno do pani doktor – skoszarowana, a moje dziecko ma wysoką gorączkę, słaba, jeść nie chce. Co robić? Pyralgin, piramidon – nie zbiły temperatury u Dany. Nerwy, nerwy, złość, wściekłość. Poszliśmy do kościoła – na ulicach pełno wojska – nie wiedziałam – polscy żołnierze czy radzieccy. Jednak Polacy. Potem znów w domu rumianek, pyralgin, piramidon, aspiryna – a gorączka dalej nie spada.
Wpadła Mamcia z miną, jakby z ,,podziemia,, i mówi:
- Wiesz, na Ściegiennego mieszka lekarz jeszcze nie skoszarowany, chodzi z wizytą do chorych, biegnij przed godziną policyjną. To już jednak była godzina policyjna, jednak co matka nie zrobi dla swojego dziecka. Wyszłam z domu, co ma być to będzie. Nikt mnie nie zaczepił, ani milicja, ani wojsko. Doszłam pod zapisany adres. 0tworzył mi wysoki, młody mężczyzna. – Co jest za sprawa, jakiś postrzelony człowiek, czy jak? Mimo woli uśmiechnęłam się i powiedziałam: - Nie, proszę pana, ani postrzelony, ani z podziemia. Po prostu moje dziecko jest chore i potrzebuje pomocy. Zapłacę podwójnie, potrójnie. Nie samochodem, bo to blisko, rzut beretem. Pan doktor wziął torbę lekarską i poszedł ze mną. – Do nerek, proszę państwa przyplątała się angina. Trzeba antybiotyk i Nystatyną pędzlować język i podniebienie. Ja idę na dyżur, rano wpadnę, a państwo jakoś niech zorganizują lekarstwa.
- Jako, że byłam wyglądem prawie jak dziewczynka, pobiegłam do apteki. Męża bałam się posłać, bo go zamkną. Bez przeszkód dotarłam do apteki, lekarstwo w garść i do domu.
Lekarz przyszedł rano z niewyrażną miną – dawać antybiotyki i Nystatyną pędzlować podniebienie. Ja już nie mogę państwu służyć – zostałem skoszarowany. Usiadłam zrezygnowana. Temperatura u mojego dziecka nie spada. – Dosyć tego – warknęłam sama do siebie. 0d czego stoją na ulicach te palanty /milicja/ Ubrałam. Płaszcz, zeszłam na dół i powiedziałam: ,,proszę zawołać Pogotowie. Mam ciężko chore dziecko i ma być piorunem!. I było. Niecałe 15-20 minut przyjechało. I jeszcze za dwa razy. Danusia powoli wracała do zdrowia. Był to poniedziałek – wieczór. Muszę wrócić do poniedziałku rano. W poniedziałek rano, stawiliśmy się jak jeden mąż do pracy przy ul,Niedziałkowskiego 24
Wojsko, pełno wojska, służby cywilne i ... niektórzy mają 2 miesiące płatnego urlopu, niektórzy aresztowani, a niektórzy z was do pracy. Ty, ty i ty, i ty – wskazywano palcem wymieniając nazwiska. Pełna obstawa wojska – wszak to był 0środek Telewizyjny w Szczecinie. Przyjaciółka z lat dziecinnych była strażniczką. – Co jest Aniu – zapytałam. – Nie ma żadnej Ani – warknęła i odwróciła się. Nieraz jej to wypominałam. Rozumiem, to był STRACH!!!

Cdn – na faktach autentycznych, które sobie spisałam i je powoli odtwarzam.
Maria 47


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
Wsparcie techniczne KrudIT Usługi Informatyczne
[ Time : 0.014s | 15 Queries | GZIP : Off ]