Dzień Matki
Być może, że myślę jakimiś niegdysiejszymi kategoriami. Jednak jak sięgam pamięcią Dzień Matki był zawsze. 0becnie jestem nie tylko MATKA, jestem Babciią i ... Prabacią. / – gdyby dzisiaj moja Mamcia na parę minut, jedną minutkę, sekundę - wstała z grobu – całowałabym jej ręce, nogi i prosiła ,,Mamo, zostań na zawsze, zostań tutaj, na tej Ziemi. Zostań,,. Niestety, odeszła i nie wróci. Tak jak każdy z nas. Mamy swój czas na tej ziemi, możemy czynić co się nam podoba. Jednak pewnego dnia odejdziemy i tylko od nas będzie zależało czy ktoś będzie pamiętał, że ktoś taki był . Ja osobiście mam wrażenie, że moja Mamcia czuwa nade mną. Nieraz wstając, czy kładąc się spać pragnę iść do Mamci, aby powiedzieć Dobranoc czy Dzień Dobry. Matka kocha bez względu na to czy jej dziecko jest dla niej dobre, czy ją szanuje. ,,Największy nawet zbrodniarz jest wartościowym człowiekiem, gdy szanuje Matkę swoją, czego nie można powiedzieć o udającym najporządniejsze dziecko zdawałoby się CZŁOWIEKA zasiadającego na wysokim stołku urzędniczym. „ Więzi rodzinne się rozluźniają, walka o byt, walka o rodzinę, którą stworzyliśmy przesłania nam wszystko. Przesłania nawet nasze cechy człowiecze. Nie szanuję osób i nigdy szanować nie będę tych, którzy ubliżają Rodzicom, a nawet zdarza się, że biją ich, głodzą. Czy to jest dziecko tych Rodziców, którzy poświęcili im swoją młodość, podporządkowali swoje życie. Nie, to nie są ludzie, ludzie warci jakiekolwiek szacunku. Takich wyrzucam z grona Rodziny czy znajomych. Dla mnie oni nie istnieją. Nie wierzę w poprawę osoby, która nie ma żadnych uczuć dla Matki. ,,Matka, Mama, Mamcia – to rzecz święta,,. Pozdrawiam – Maria 47.
|