Header image Hej, Hej Rybacy!
Strona byłych studentów Wydziału Rybactwa Morskiego
Gadulec - forum Rybaków i Sympatyków
      Strona główna : : Galeria : : Forum
Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:11 pm

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 10:17 am 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Staz pracy mialam w PPiUr "Szkuner" Wladyslawowo.Czesc w produkcji przy filetowaniu dorsza, czesc na kutrach. Bylam z moja kolezanka z roku Cecylia W. Mieszkalysmy w "Domu Rybaka" w Wladyslawowie. Wyplywalysmy w morze wczesnie rano, rybacy wzieli nas w morze pod warunkiem, ze polowy beda sie udawaly. Wiadomo rybak w spodnicy moze przyniesc nieszczescie. Polow sie udal wiec zalapalysmy sie na nastepny. Rybacy powiedzieli,ze nie beda przeklinali z naszego powodu. Cecylia puscila wiache, ze ich zamurowalo. Uznali, ze moga czuc sie swobodnie a o to nam chodzilo. Z wygladu pamietam, ze to byli bardzo spracowani ludzie. Usmazyli nam dorsza, prosto z morza, tak wspanialej ryby nie jadlam przez cale zycie. Kiedys poczestowali nas rosolem z makaronem. Byl sztorm zle sie poczulysmy. Glupio, ale polozylysmy sie w kabinie jak koty. Rano bylo duzo pracy z usuwaniem makaronu z sufitu. Ryba szla jak po sznurku i rybacy chcieli nas miec na kutrze...to byly wspaniale dni... :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 3:29 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Na praktyce było sie w Ustce, z Rysiem (RychO), Tadziem W. oraz kilkoma dziewczynami, z naszego i starszego roku. W zasadzie powinienem o tym szerzej napisaae, bo nawet fotek kilka sie zachowało :)
Wspomne, ?e mieszkaliPmy u pp.Tršbków (dokładnie tak!), których dzieciaki nas rano budziły straszliwym tupaniem - "tupot białych mew..." to fraszka przy hałasowaniu tych bachorów. Dobre w Ustce były: wstep do Domu Rybaka (piwo!) i "Kibel" (piwo!). "Kibel" był to bar pod chmurkš, do którego wchodziło sie na zaplecze jakiegoP kiosku, stšd skojarzenie z wejPciem do publicznego szaletu. Ale dalej było normalnie, tzn. "szynkwas" i wysokie stoły laminowane - do stawiania kufli. Chyba był jeden stolik na 4 ms-ca siedzšce?
JePli chodzi o haft morski - i mnie mdliło, ale miałem doPwiadczenia i zawsze nadš?ałem z wyjPciem na właPciwš burte ;) Wiem, ?e Tadziu W. nie haftował, ale on nie ma za grosz słuchu muzycznego (choae bebnił na pianinie), to i go nie mdliło.
O reszcie niech mo?e opowie RychO...

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2007 6:36 pm 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
Przed pierwszym wyjPciem w morze, ja i Tadzio, dla kura?u wzmocniliPmy sie w "kiblu." Po wyjPciu za główki falochronu, powiało jakieP 5 do 6. Tadzio trzymał sie dzielnie, ja te? sie starałem. Na pytanie stałej załogi, jak sie czujesz, odpowiadałem, ?e tak... ale z coraz bolePciwszš minš. Gdy w koncu oddałem nale?ny hołd Władcy Mórz, ktoP mnie troskliwie przytrzymał, bym razem z tym hołdem z burte nie wypadł. Potem le?ałem na koi i myPlałem: Rysiu, niestety morze nie jest dla ciebie.... :cry:
Jeszce póŸniej ... blisko 10 lat w PPDiUR Gryf, spedowych w morzu .
Ale to ju? zupełnie inna historia...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 14, 2007 12:13 pm 
Offline
Ochmistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 2:22 pm
Posty: 762
Lokalizacja: Szczecin
w lipcu 1976 trafiłem do P.P i U.R. ''Kuter' w Darłowie. O ile dobrze sobie przypominam , pierwszego poznałem kucharza, przy pobieraniu prowiantu w rejs.W sumie miło wspominam rejsy, do dziP pamietam prace głownie na pokładzie przy patroszeniu dorszy i innych fuchach na pokładzie. A, ?e do grubasów nie nale?ałem kucharz dokarmiał mnie na maxa.Do ciekawych nale?ały za to spotkania z załogš przy spo?ywaniu napojów o kolorze słomkowym podawanym w kuflach. Dał sie poznaae cie?ki zawód rybaka z ka?dej strony ale warto było.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 15, 2007 2:05 am 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Znaczy, ka?dy ma swego Władce Mórz, co go podtrzymuje w trudnych chwilach, i swój KIBEL, w którym raczy sie SLOMKOWYM napojem (a wiecie, ?e Egipcjanie czy inne Babilonczyki piwo przez słomke pijali, bo geste i z glutami chlebowymi było?).

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
Wsparcie techniczne KrudIT Usługi Informatyczne
[ Time : 0.013s | 15 Queries | GZIP : Off ]